Galeria zdjęć - Wyjazd edukacyjny klasy III – KARWINA I OKOLICE ( 20.06.2015 )

KOTULOWA DRZEWIÓNKA W HAWIERZOWIE
Jest to małe muzeum. Chatka jest bardzo stara, ma ponad 200 lat. W środku było zimno. Pokazali nam stare rzecze, jakich używali nasi dziadkowie i pradziadkowie i jak oni żyli. Drzewionka została zbudowana z drewna, mchu, słomy a wszystko bez gwoździ. Komin był z cegieł. Obok stała duża i piękna stodoła. Zwiedziliśmy również młynek, który służył do mielenia mąki i poganiała go energia z powietrza. Kiedyś mieszkał tam pan Kotula. W tym roku kuna zniszczyła dach. Widzieliśmy również „kadzi budkę“. Przy chatce zjedliśmy drugie śniadanie.

DREWNIANY KOŚCIÓŁEK W OLBRACHCICACH
Kościół jest cały drewniany. Kiedyś stał tam inny, ale odniosła go woda w czasie powodzi rzeki Stonawki. W kościele było ciepło. W środku były stare malowane obrazy. Organy teraz nie działają, bo kuna przegryzła miech. Koło kościoła był wielki cmentarz.
ZAPORA W CIERLICKU
Jest zbudowana na rzece Stonawce. Szliśmy po tamie, która jest długa i wysoka. Jeżdżą po niej samochody i autobusy. Tam szukaliśmy „keszki“. Dziewczyny znalazły ją pierwsze. Była czarna i magnetyczna, dobrze ukryta na barierach przy drodze. Nad zaporą są piękne widoki.

ŻWIRKOWISKO NA KOŚCIELCU
Były tam małe pomniki i symboliczne groby na cześć wspaniałego lotnika Żwirki i wspaniałego konstruktora Wigury. Jeden pomnik był bardzo duży. Tam też szukaliśmy „keszki“. Tym razem znaleźli ją chłopcy – pod drzewem. Oprócz tego złapaliśmy żabę i znaleźli rodzinę ślimaków z budką. Nazwaliśmy je: Ferda, Erda, Merda i Nerda.
BABIA GÓRA
Jest wysoka. Jest to najwyższa góra Śląska Cieszyńskiego. Był tam piękny widok. Patrzyliśmy na okolicę przez lornetki. Szliśmy piechotą przez pole i łąkę, która była porośnięta dużymi, długimi kłosami trawy. Było tam też dużo pokrzyw. Na Babiej Górze zjedliśmy obiad.

„HLÁSKA“ W KOCOBĘDZU
Wieża jest bardzo wysoka. Szło by iść jeszcze wyżej, ale była tam krata. Chyba tam był kiedyś dzwon. Stoi obok zameczku w Kocobędzu. Na górę wchodziliśmy w pięcioosobowych grupach. Niektórzy bali się tam wejść. Na górze przez lornetkę widzieliśmy piękną przyrodę. Koło wieży budowaliśmy wieże z kamieni. Tutaj też znaleźliśmy dużo ślimaków.

„RYBÍ DŮM“ W PODOBORZE
Oglądaliśmy wielkie akwaria, w których było dużo różnych, pięknych, ładnych, kolorowych ryb (np. karpie). Były tam też żółwie, niektóre miały czerwone paski. Jedną z ryb nazwaliśmy Max. Byliśmy tam dosyć długo,bo prawie wszyscy kupowali jedzenie dla ryb i je karmili. Tam też niektórzy kupili sobie gumowe żaby.

BUNKRY
Jeden bunkier zwiedziliśmy w środku, dalsze dwa widzieliśmy z zewnątrz. Były tam bardzo ciekawe rzeczy. Bunkry zaciekawiły głównie chłopców. W bunkrze było ciemno. Mogliśmy sobie zabrać na pamiątkę do domu łuski z nabojów – było tam pełne pudło. Żołnierz nam opowiadał, że bunkry zbudowano dlatego, aby obronić Czechosłowację. Pokazywał nam „granat“. Mogliśmy potrzymać pistolety, strzelby i kulomet, samopal.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

web © 2008-24 MM Sound & Global Net